Kawa na ławę czyli Caffe Diemme Blu po mojemu – opinia Pani Joanny
Kawa mielona, RecenzjeNie trzeba być wybitnym znawcą w dziedzinie kawy, by wiedzieć, że kawa kawie nierówna. Kiedy wpada mi w ręce nowe opakowanie, test na nią mam jeden: espresso.
Stawiam wtedy na Mickiewiczowską „czarność węgla, przejrzystość bursztynu, zapach moki i gęstość miodowego płynu”
(Pan Tadeusz, Księga II).
Moje espresso ma być mocne, gęste, niekwaśne. Gorzkie w sposób orzechowy.
Nieprzepalone. Koniecznie z cremą.
Zdecydowałam się na mieszankę stworzoną przez Włochów, bo w niej dominuje delikatna, lekko słodka i kwaskowa Arabica. W kawie Diemme Blu harmonijnie współgrają ziarna ośmiu odmian tego gatunku wywodzących się z Ameryki Środkowej i Południowej, Afryki oraz Azji.
Zapach ma intensywny, ale równocześnie niedokuczliwy dla zmysłów, który w mojej ocenie
mieści się na poziomie 4/10. Zawartością kofeiny nie przytłacza, przez co mogę sobie pozwolić na kilka przyjemności codziennie i… częściej.
Osiadam z dużym zadowoleniem w filiżance kawowego naparu mięciutkiego jak aksamit, wypełnionego głęboką barwą, dość mocnym smakiem z czekoladową nutą i delikatną pianką otulającą aromatyczne obłoki pary.
Caffe Diemme Blu to moja pozycja obowiązkowa. Idealne rozwiązanie dla osób, które nie zaopatrzyły się w odpowiednie urządzenie do rozdrobnienia ziaren przed ich zaparzeniem. Kawa została zmielona i próżniowo zapakowana w metalową puszkę w retro stylistyce. Sprawdzi się pod espresso, do zaparzenia w kawiarce lub w ekspresie ciśnieniowym.
JOANNA Z KRAKOWA