casino-mocca-kenia

Opinia o kawie Casino Mocca Kenya Kiambu

Kawa ziarnista, Recenzje
5/5(3)

W ofercie sklepu Konesso pojawiły się nowe kawy z czeskiej palarni Casino Mocca. Tą która najbardziej przykuła moją uwagę jest Kenia Kiambu.
Od razu na wstępie muszę pochwalić palarnię za bardzo dokładną prezentację swoich produktów. Opisywana kawa to mieszanka 13 microlotów z małego regionu Kiambu, położonego niedaleko Nairobi. Odmiany uprawiane tam to klasyczne dla Kenii SL34 i SL28, które są odporne na panujące tam warunki klimatyczne. Wysokości na jakich uprawiany jest tam kawowiec to 1850-1950m. Kaimbu produkowane jest przez kooperatywę kawową w Komothai, w którym to zbierane są ziarna z pobliskich farm, które nie są w stanie samodzielnie ich obrobić. W Komothai surowiec jest sortowany, podczas którego odrzuca się ziarna które nie przeszły mutacji zwanej „peaberry”. Oznacza to, że w wiśni kawowca wyrosło jedno okrągłe ziarno, zamiast dwóch płaskich. Wpływa to na wyróżniający się profil Kiambu. Następnie ziarna przechodzą obróbkę mokrą.

Po takim zachęcającym wstępie, pora otworzyć opakowanie. Już w zapachu ziaren możemy poczuć, że będziemy mieli do czynienia z kawą o wysokiej kwasowości. Obok zapachu który można porównać do aromatu czerwonego wina, można uchwycić aromat tofii. Tak jak napisałem, wszystkie ziarenka zawarte w paczce są okrągłe. Ze względu na taką budowę ziarna, należy ustawić młynek na drobniejsze ustawienie mielenia.
Na rzecz tego testu postanowiłem skorzystać z dripera hario v60 oraz aeropressa. Zacząłem od mojej ulubionej metody, a mianowicie dripera. Po kilku próbach doszedłem do odpowiedniego zmielenia oraz temperatury wody (około 88-89 stopni Celsjusza), ale napar okazał się bardzo intensywny. Na pierwszy plan wychodziły żurawina, porzeczki oraz kwaśne wiśnie. Takie połączenie aromatów owocowało bardzo winnym bukietem smakowym, bez większej dozy słodyczy, której oczekiwałem po otwarciu opakowania.
Zdecydowanie lepiej smakowała mi ta kawa przyrządzona w aeropressie. Nie zmieniałem temperatury wody, jedynie zmielenie na nieco drobniejsze. Aeropress wydobył z kawy sporo słodyczy żurawiny, jeszcze dobitniej uwydatniając jej winny aromat. Cały profil smakowy wydaje się zbalansowany, nie ukazując goryczy, jedynie cierpkość owoców. Z pewnością nie jest to kawa dla osób oczekających czekoladowo-orzechowych doznań.
Podsumowując, Kenia Kiambu to unikalna kawa. Użycie jedynie okrągłych ziaren zniwelowało nieprzyjemną gorycz, a nasiliło kwasowość oraz słodycz samych owoców, natomiast to, że surowiec został pozyskany z 13 różnych plantacji stworzyło unikalny bukiet. Fani wytrawnego czerwonego wina powinni jej spróbować.

etiopia-nana-challa Etiopia Nano Challa od Casino ...
ronnefeldt-winterdream Herbata Rooibos Winterdream ...

Komentarze 5/5(3)

  1. Też myśleliśmy o sprowadzeniu tych kaw do naszego sklepu. Dzięki za recenzje, jeszcze bardziej utwierdziła nas w przekonaniu, że warto 😉

  2. Właśnie się zastanawiam nad kupnem tej kawy. Do tej pory piłam głównie te z Etno Cafe, ale chyba czas spróbować nowych smaków. Zobaczymy jak będzie smakowała ta kawa z czeskiej palarni.

Skomentuj Sabro Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

four × 5 =