Gorąca czekolada w domowym zaciszu
Czekolada, Newsy, RecenzjePewnego dnia poszukując środków do konserwacji ekspresu do kawy Nivona, odkryłam Konesso i od tej pory nic już nie było takie samo. I co ciekawe, pierwszym produktem zakupionym w najlepszym sklepie z kawą wcale nie była kawa, tylko kilogramowy pojemnik czekolady Magica Ciok, który odmienił moje życie.
Dotychczas wydawało mi się, że dobrej gorącej czekolady, którą uwielbiam, mogę spróbować jedynie w firmowych pijalniach czekolady. Nie oszukujmy się, jeszcze w wielu miejscach mianem gorącej czekolady nazywany jest napój przypominający kakao. Sięgając po czekoladę Magica Ciok, nie miałam pewności, czy i ona nie będzie takim płynem. Już jednak pierwsza próba przygotowania napitku przekonała mnie, że mam najprawdziwszą, cudownie kremową gorącą czekoladę. Od tego momentu każde zimowe spotkanie w gronie znajomych i przyjaciół, wszystkie matczyno-córczyne pogaduszki odbywają się przy kubkach aromatycznego gęstego napoju z dodatkiem spienionego mleka i nieodzownych w tej sytuacji pianek.
Mamy swoje sekretne przepisy z dodatkiem korzennych przypraw, aromatycznych sosów czy domowych nalewek jednak najczęściej esencjalny, aksamitny napój składa się z przygotowanej zgodnie z instrukcją na opakowaniu czekolady, mleka spienionego w ekspresie i utopionych w lepkim nektarze wielobarwnych pianek.
Nic tak nie poprawia humoru w zimny, wietrzy dzień, jak właśnie ta czekolada. I nic lepiej nie rozgrzewa, gdy za oknem mrozi, śnieży i wieje.
Anna Kruczkowska