Archiwa tagu: parzenie kawy

Kawa z dripa – pomysł na dobrą kawę w domu

Poradniki
5/5(2)

Drip Hario v60 to japońskie urządzenie przeznaczone do parzenia kawy metodą przelewową. W skład zestawu wchodzi ceramiczny, metalowy, szklany, bądź plastikowy dripper oraz łyżka przeznaczona do odmierzania zmielonej kawy. Należy również zaopatrzyć się w papierowe filtry produkowane przez tę samą firmę, ponieważ są one ważnym elementem procesu parzenia kawy.
Aby zaparzyć kawę metodą przelewową wystarczy nam dripper, zmielona kawa (najlepiej tuż przed parzeniem), papierowy filtr, gorąca (nie wrzątek!) woda oraz kubek lub inne naczynie do
którego będzie wpływał napar.

Zasada parzenia kawy w dripperze jest stosunkowo prosta, jednak należy przestrzegać pewnych reguł oraz wystrzegać się błędów przez które finalnie nasza kawa może stracić na swej wartości. Sugerowana ilość kawy do zaparzania w dripie to 5,5 – 6,5g kawy na 100ml wody. W naszym przypadku było to 24g kawy na 400ml wody. Do metod przelewowych świetnie nadają się kawy z segmentu specialty, my użyliśmy kawy Kenya Gondo AA  z palarni Butterworth and Son.

Papierowy filtr umieszczamy w driperze

Papierowy filtr umieszczamy w dripperze i co ważne przelewamy go gorącą wodą, dzięki czemu unikniemy posmaku papieru w naszej kawie, filtr będzie dobrze trzymał się ścianek, rozszerzą się pory filtra, dzięki czemu zniwelujemy ryzyko zapychania się go, a sam dripper się nagrzeje.

Jak zmielić kawę do drippa

W momencie kiedy mamy już przygotowany dripper z przelanym filtrem, możemy zając się kawą – zmielić ją. Do dripa zazwyczaj kawę mielimy grubiej niż do aeropressu, drobniej zaś niż do chemexa, czy frenchpressa – warto trzymać się tej zasady przynajmniej na początku swojej zabawy z tą metodą parzenia. W przypadku metod przelewowych takich jak drip czy chemex mielenie kawy jest bardzo istotne z uwagi na to, że jeśli zmielimy kawę za grubo, woda przeleje nam się przez kawę za szybko, w wyniku czego otrzymamy „płytki” napar, mocno rozwodniony, bez wyrazu – nie uda nam się  wyciągnąć z kawy tego czego oczekujemy. W przypadku zbyt drobnego zmielenia istnieje ryzyko zapchania się papierowego filtra przez drobinki kawy, w wyniku czego woda przestanie nam się przelewać lub parzenie wydłuży się do tego stopnia, że otrzymamy przeparzony napar, w którym pojawią się nieprzyjemne nuty smakowe, np. cierpkość.

Wsypujemy kawę i zaczynamy proces parzenia

Po zmieleniu kawy ostrożnie wsypujemy ją do drippera uważając by nie rozsypać kawy po bocznych ściankach, lecz tak aby trafiła ona na dno urządzenia.
Następnym krokiem jest sprawdzenie temperatury wody. W przypadku dripa można spotkać się z sugestiami, aby woda miała temperaturę z przedziału 85 – 94˚C. Jeśli ktoś jednak lubi kiedy w kawie mocniej wyczuwalne są nuty owocowe (kwasowość), mniej zaś goryczy, warto spróbować zaparzania z wodą o niższej temperaturze, np. z przedziału 75 – 85˚C.
Mając wodę o odpowiedniej temperaturze (w naszym przypadku było to 88˚C), stawiamy dripper na wadzę, tarujemy ją, włączamy stoper i rozpoczynamy parzenie. Początkowo wlewamy niewielką ilość wody, mniej więcej tyle aby nawilżyć całą kawę i odczekujemy około 30 – 60 sekund (w zależności od świeżości samej kawy), dokonując pre-infuzji (rozkwitania kawy). Podczas tego czasu kawa chłonie wodę, uwalniając dwutlenek węgla, a my po raz pierwszy mamy możliwość poczucia aromatu mokrego. Po upływie tego czasu rozpoczynamy dalsze dolewanie wody, starając się aby odbywało się to spokojnymi, kulistymi ruchami, unikając sytuacji przelewania wody na boczne ścianki drippera. Zaleca się aby proces trwał około 3 min, jeśli jednak znajdziemy się w przedziale 2,5 – 3,5 min, wszystko powinno być w porządku.

Dolewamy wodę w odpowiedniej ilości

Po tym jak zaobserwujemy, że strumień wody wpływający do naczynia z naparem zacznie się rwać, przypominając powolne, nieregularne kapanie, jest to dla nas sygnał, że można już ostawić dripper z filtrem i kawą.
Warto przemieszać napar, tak aby ujednolicić każdą kroplę naparu i nie pozostaje nam nic innego jak przelać go do filiżanek i cieszyć się swoją pyszną, czarną kawą. 🙂

Kawy z tzw. przelewówek początkowo, kiedy są jeszcze gorące, mogą wydawać się bardzo delikatne, wręcz rozwodnione. Dla lepszego poczucia smaku samej kawy, warto dać jej chwilę, aby lekko przestygła, do około 60˚C, kiedy to otworzy się ona przed nami całą swą paletą smaków. Będzie to tym bardziej wyczuwalne jeśli zastosujemy kawę wysokiej jakości – najlepiej jasnopalonego „singla” z segmentu specialty. Gorąco wszystkim polecamy takie właśnie kawy! :- )

Kawa zaparzona w drippie

Bez-nazwy-1

Kawa z Aeropressu, czyli jak zaparzyć dobrą kawę w domu?

Poradniki
5/5(4)

Aeropress – jedno z urządzeń do alternatywnego sposobu przygotowywania kawy. Wynalezione w 2005 roku przez Alana Adlera w USA, człowieka odpowiedzialnego m.in. za stworzenie frisbee. Sam aeropress na pierwszy rzut oka przypomina sporą strzykawkę. Wykonany jest głównie z tworzywa sztucznego, dzięki czemu jest bardzo wytrzymały, co czyni go świetnym urządzeniem do zaparzania kawy w warunkach polowych (góry, las, plaża, łąka), czyli miejsc w które ciężko byłoby zabrać swój ekspres do kawy ;-). W skład zestawu wchodzą: tłoczek, cylinder, sitko, mieszadełko, miarka (łyżka), papierowe filtry. Jeśli tylko jesteśmy w posiadaniu zmielonej kawy (najlepiej świeżo przed samym parzeniem), oraz gorącej (nie wrzątek) wody, mamy wszystkie składowe do przygotowania kawy w aeropressie.

Urządzenie mimo niepozornego wyglądu jest w stanie „wyciągnąć” z kawy naprawdę sporo, ważne jednak aby podczas kolejnych kroków przygotowywania kawy w aeropressie nie popełnić błędów przez które napar może stracić na swej wartości.

Kawę w aeropressie możemy przygotować dwoma metodami: klasyczną lub odwróconą (invert). W tym poście pokażemy jak zaparzyć aeropress metodą odwróconą.

Do przygotowania kawy w aeropresie będziemy potrzebowali kawy

18 gram świeżo zmielonej kawyPierwszym krokiem jest przygotowanie kawy. Zachęcamy do mielenia kawy ziarnistej przed samym parzeniem. Do aeropressu jak i do innych metod alternatywnych świetnie wpisują się kawy z segmentu specialty – jasno palone, jednorodne (single origin) arabiki, nie jest to jednak urządzenie przeznaczone jedynie do takich kaw. Miłośnicy ciemnego palenia, blendów (mieszanek kaw), również bez obaw mogą spróbować tej metody do przygotowania swojej ulubionej kawy.

My podczas parzenia używaliśmy kawy Colombia Huila z palarni Butterworth and Son.

Ilość kawy potrzebna do aeropressu to około 7 – 9g / 100 ml wody. U nas było to 18g / 250 ml.

W przypadku aeropressu nie mamy tak poważnego problemu związanego z zapychaniem się filtra, w efekcie zbyt drobnego zmielenia kawy (problem ten może się pojawiać podczas parzenia w dripperze, syfonie czy chemexie), ponieważ  podczas przeciskania tłoczka wywieramy ciśnienie, które pomaga w przedostaniu się wody przez kawę i filtr, prosto do naczynia. Dlatego też zazwyczaj drobniej mielimy kawę do aeropressu w porównaniu do drippa, syfonu, czy chemexa.

Świeżo zmielona kawa

Kolejnym krokiem jest przygotowanie samego aeropressu do parzenia. Przede wszystkim ważne, aby umieścić papierowy filtr w sitku i przelać go gorącą wodą, dzięki czemu zniwelujemy ryzyko pojawienia się posmaku papieru w naszej kawie. Poza tym przelany filtr świetnie trzyma się sitka, a jego pory się otwierają, ułatwiając nam samo przeciskanie. Wodę którą wykorzystaliśmy do przelania filtra wylewamy, nie będzie nam ona do niczego potrzebna w dalszych etapach parzenia kawy.

Przez zaparzeniem kawy należy przelać wodą papierowy filtr

Sam aeropress przed parzeniem kawy również możemy przelać gorącą wodą, dzięki czemu podgrzejemy samo urządzenie i unikniemy gwałtownego spadku temperatury wody na początku parzenia.

Następnie ostrożnie wsypujemy zmieloną kawę do aeropressu. Pomocny może tu okazać się lejek, który świetnie sprawdza się przy wprowadzaniu kawy. 🙂

Zmieloną kawę wsypujemy do Aeropressu

Wracamy do wody, a mówiąc ściśle do jej temperatury. Ważne jest aby nie zalewać kawy wrzątkiem. Jeśli nie macie termometru, warto odczekać przynajmniej  1-2 min po zagotowaniu wody, aby ona ostygła, zanim zaczniecie nią zalewać kawę. Jeśli posiadacie termometr możecie eksperymentować z temperaturą wody podczas przygotowywania kawy w aeropressie. Często przyjmuje się zasadę , że woda powinna mieć 85-95 C, jednak warto próbować również z niższymi temperaturami, np. wydłużając przy tym sam czas parzenia.

Jeśli już mamy wodę o odpowiedniej temperaturze (w naszym przypadku było to 86 C – nie mylić z 98 😉 ), możemy rozpocząć parzenie kawy. Wstępnie wlewamy około 50 ml wody i odczekujemy 25-30 s, dzięki czemu dokonujemy preinfuzji (blooming, rozkwitanie). Kawa wtedy chłonie wodę, uwalnia się dwutlenek węgla i widoczne jest charakterystyczne pęcznienie (puchnięcie) kawy. Świadczy to również o jej świeżości, uwalniają się wtedy aromaty, a my sami mamy okazję poczuć po raz pierwszy aromat mokry.

Następnie kulistymi ruchami dolewamy wodę do pełna, w sumie około 250 – 280 ml (wraz z wodą wykorzystaną do preinfuzji), w zależności od tego jak głęboko wcisnęliśmy początkowo tłoczek.

Parzenie kawy w aeropressie

Zakładamy i zakręcamy sitko z przelanym filtrem i odczekujemy około 90 – 120 s od momentu pierwszego kontaktu kawy z wodą (początek wlewania pierwszej dawki wody podczas preinfuzji).

Etap przeciskania kawy w aeropressie

Po upływie tego czasu przekręcamy aeropress, kładziemy go na kubku, szklance lub innym naczyniu w którym chcemy otrzymać kawę i zaczynamy przeciskanie. Jest to kolejny moment w którym może przydać nam się lejek – jeśli samo sitko aeropressu nie pasuje do kubka, możemy posłużyć się lejkiem który na zasadzie przejściówki pomoże wpasować się do naczynia –  tak było w naszym przypadku.

Przeciskanie odbywa się spokojnie i równomiernie. Nie ma potrzeby dokładania do tego nadmiernej siły. Powinno one zakończyć się w momencie usłyszenia charakterystycznego syku – który informuje nas, że przecisnęliśmy już tyle wody ile potrzeba.

Przed nalaniem kawy do filiżanki warto ją przemieszać i nie pozostaje nam nic innego jak tylko cieszyć się swoją kawą. W naszym przypadku była to soczysta, cytrusowa kawa. Tak dobra, że grzechem byłoby dodawaniem do niej mleka czy cukru. ;- )

Kawa zaparzona w aeropressie

 

Recenzja mielonej kawy Lavazza il Mattino – Pan Michał Strzelce Opolskie

Kawa mielona, Recenzje
5/5(1)
Już będąc pierwszy raz we Włoszech przywiozłem spory zapas kawy Lavazza, jednakże ta kawa przerosła moje wszelkie oczekiwania.
Lavazza il Mattino to idealny napój  na początek każdego dnia. Jest to włoska, średnio palona i dokładnie zmielona kawa. Doskonałe połączenie w idealnych proporcjach Robusty i Arabiki świetnie pobudza i motywuje do działania.

 

Lavzza il Mattino zaparzona w ekspresie przelewowym wyzwala aromat unoszący się na całe biuro i rozchodzi się w mgnieniu oka. Kawa tworzy idealne połączenie z czekoladkami i popołudniowym ciastkiem. Wysoka zawartość kofeiny jest doskonałym zastrzykiem energii na cały nadchodzący dzień.

 

Przystępna cena i świetna obsługa sklepu zdecydowanie zachęca do kolejnych zakupów. Polecam gorąco tą kawę dla wszystkich jej smakoszy, zarówno tych początkujących, jak i tych średnio i wysoko zaawansowanych. Nie ma nic lepszego od porannej, dobrze przyrządzonej orzeźwiającej kawy na początek każdego dnia 🙂

 

Michał Wróblewski
Strzelce Opolskie

 

Jak namalować serce na kawie

Newsy, Poradniki
5/5(3)
Ostatnio Sylwia pisała o tym czym jest sztuka latte art i jak powinniśmy do tego podejść, a dziś ja chciałabym w skrócie opowiedzieć Wam jak zrobić jeden z prostszych wzorów, czyli serce. 

Co to jest Latte Art? Krótko i najprościej ujmując to sztuka malowania na kawie, czyli tworzenie za pomocą strumienia spienionego mleka rozmaitych wzorów na kawie. Pamiętajmy, że można wykorzystać do tego na przykład wykałaczki, aby poprawić nasz wzór. Jednak warto spróbować nauczyć się radzić sobie bez pomocy, satysfakcja będzie wtedy gwarantowana 🙂

Wbrew pozorom tworzenie wzorów na kawie wcale nie jest takie trudne. Jak mówi znane przysłowie – ćwiczenie czyni mistrza. Pamiętam swoje pierwsze próby namalowania idealnego serca na kawie, które były nieudane. Jednak z biegiem czasu zaczęło to przybierać odpowiedni kształt i kontrast.

Zdobić możemy kawy mleczne, takie jak cappuccino czy kawę latte. Jak się za to zabrać? Przede wszystkim musimy przestrzegać paru istotnych zasad, aby namalować piękne serce. Najważniejsze z nich to:

  1. Świetnie przygotowane espresso z widoczną i równomierną cremą.
  2. Odpowiednia temperatura mleka, 60 – 65 stopni Celsjusza. Co ważne, najlepiej aby mleko było dobrze schłodzone przed podgrzaniem i miało 3,2% zawartości tłuszczu.
  3. Idealnie spienione mleko. Podgrzewając mleko pod dyszą ekspresu powinniśmy je najpierw delikatnie napowietrzyć, aby zwiększyło swoją objętość, trzymając dyszę nieco wyżej na głębokość 1cm. Następnie należy zanurzyć ją głębiej i wprowadzić mleko w wir, aby pozbyć się bąbelków powietrza z powierzchni mleka. Idealne mleko powinno się ładnie błyszczeć i mieć lustrzaną konsystencję.

Mając tak przygotowane espresso i mleko możemy zabrać się za malowanie. Poniżej opiszę Wam, jak należy to zrobić.

Pierwsza rzecz, jaką musimy wykonać to rozprowadzenie mleka. Lejemy więc mleko w samym środku espresso z wysokości około 6-7 cm od cremy, aby wydobyć ciemną barwę kawy i rozprowadzamy równomiernie po kawie . Pamiętajmy jednak, aby zachować odpowiednią wysokość, uzyskamy ładny kontrast między mlekiem i kawą oraz unikniemy białych, nierównomiernych plam z mleka na kawie. Dzbanek staramy trzymać się prostopadle do ucha filiżanki, tak aby utworzyć kąt prosty. Ważne, aby podczas lania mleka kontrolować, czy trzymamy dzbanek w linii prostej. W momencie kiedy będziemy go trzymać krzywo, serce przybierze nierówny kształt i przemieści się ze środka filiżanki.

Następnie, gdy filiżanka jest już do połowy pełna, zbliżamy dzióbek dzbanka do powierzchni kawy bez zmiany tempa nalewania mleka, tak by uzyskać biały pełny i okrągły kształt. W momencie, kiedy filiżanka jest już pełna, unosimy dzbanek do góry, nie przerywając nalewania i przecinamy powstałe koło na pół za pomocą cienkiego strumienia mleka.

Na pewno część z Was, czytając o Latte Art zastanawia się, w jakim celu wykańczać kawę podobnymi wzorami, co wymaga trochę czasu. Odpowiedź jest prosta – tak przygotowana kawa po prostu cieszy oko 🙂

Latte art – jak to ugryźć?

Newsy
5/5(2)
Ostatnio było o spienianiu mleka, a dziś temat który obiecałam, czyli latte art.
Latte art to sztuka malowania na kawie, a raczej na espresso, która znajduje coraz większą rzeszę zwolenników.
Kto to wymyślił? Jak głoszą legendy w małej kawiarni w Seattle, David Schomer w 1986 r. podawał swoim klientom kawę ze spienionym mlekiem, nie przykładając znacznej wagi do tego w jaki sposób jest podawana. Serduszka dostrzegli goście, którzy byli zachwyceni wyglądem kawy. Wracając do kawiarni zawsze prosili o cappuccino z malowidłem i tak oto David zaczął ćwiczyć technikę wlewania mleka do espresso, dając tym samym początek rozetkom czy słynnym tulipanom. 

 

Rozróżniamy dwie techniki malowania na kawie: free pouring, czyli mleko wlewane bezpośrednio do kawy oraz etching, gdzie do tworzenia wzorków wykorzystywane są szablony, patyczki czy przeróżne sosy do kawy.
Osobiście nie jestem zwolenniczką wykorzystywania  posypek, gdyż klient nie zawsze oczekuje ,,słodkich dodatków” na swojej kawie.  Poza tym, malowanie patyczkiem zajmuje więcej czasu niżeli free pouring, przez co kawa traci odpowiednią temperaturę. Przy wypracowaniu sobie najlepszej techniki wlewania mleka do filiżanki możemy namalować cuda! Jedyne co nas może ograniczać to wyobraźnia.

 

Podstawowymi wzorami free pouringu jest serce, rozetka oraz tulipan, które są wykorzystywane na zawodach baristycznych. Niektórych jednak podstawy nie satysfakcjonują i co rusz wymyślają to nowe, ciężkie do powtórzenia wzory jak łabędź czy inwert. 

 

Piękny rysunek  to jedno, ale najważniejszym aspektem jest finalny smak kawy. Aby uzyskać odpowiedni smak musimy pamiętać o trzech bardzo ważnych zasadach:
  • Po pierwsze, doskonałe espresso! Espresso jest przecież fundamentem naszej kawy, jeżeli fundament jest do niczego, cała reszta nie ma znaczenia.
  • Po drugie, idealnie spienione mleko! Zwiększamy objętość o ok. 20%, wygładzamy i podgrzewamy do temperatury 65-70 stopni. Następnie zbijamy pęcherzyki (o ile jakiekolwiek nam powstały) uderzając kilkukrotnie o blat kuchenny, po czym klarujemy kulistymi ruchami  powierzchnie naszego mleka.
  • Ostatnim atrybutem jest malowidło z obwódką! Rysunek, który chcemy wykonać powinien mieć ciemną obwódkę, kontur który będzie go wyróżniał.

Muszę stwierdzić, że uwielbiam swoją pracę. Do dalszej nauki motywuje mnie pozytywny wyraz twarzy ludzi, którym podaję kawę z rozetką, czy serduszkiem. To imponujące, że jedną filiżanką kawy, można wywołać uśmiech na twarzy najbardziej ponurego człowieka.  Zachęcam wszystkich do wdrążenia się w temat latte art, ponieważ jest to niekończąca się przygoda w odkrywaniu nowych wzorów. 

Parzenie kawy w ekspresie automatycznym – prosto, ale czy smacznie?

Poradniki
4.71/5(17)

Dziś pierwszy wpis z cyklu „parzenie kawy”. Zajmiemy się prostymi i funkcjonalnymi urządzeniami, czyli automatycznymi ekspresami do kawy, które w ostatnich latach stały się bardzo popularne w naszym kraju.
Automatyczny ekspres do kawy to zdecydowanie jeden z najprostszych sposobów na przygotowanie smacznej, aromatycznej kawy. Podstawowe funkcje automatycznych ekspresów to espresso oraz kawa czarna, dodatkowo automaty mogą być wyposażone w zewnętrzną dyszę do spieniania mleka lub system auto cappuccino, który pozwala na przygotowanie specjałów kawowych takich jak latte czy cappuccino po naciśnięciu dosłownie jednego przycisku. Prawda, że fajne? 🙂

Jak wygląda parzenie kawy w ekspresie automatycznym?

Automatyczne ekspresy do kawy wyposażone są we wbudowane młynki, dzięki którym kawa mielona jest bezpośrednio przed zaparzeniem co pozytywnie wpływa na smak naparu w filiżance. Opisując w skrócie jak zaparzyć kawę w ekspresie automatycznym moglibyśmy to ująć w kilku punktach:
1. Podłącz ekspres do prądu;
2. Do zbiornika na wodę wlej zimną, czystą wodę;
3. Uruchom ekspres;
4. Uzupełnij zbiornik na kawę ziarnistą lub kawę mieloną jeżeli ekspres ma taką możliwość;
5. Podstaw filiżankę, szklankę lub kubek pod wylewkę kawy;
6. Wciśnij przycisk parzenia kawy;
7. Jeżeli chcesz przygotować kawę mleczną, a ekspres nie posiada systemu auto cappuccino wlej mleko do dzbanka do spieniania i pod dyszą pary przygotuj mleko.
8. Ciesz się smakiem aromatycznej kawy

Obsługa automatycznego ekspresu do kawy marki Jura Obsługa utmatycznego ekspresu do kawy marki Nivona

Jak widzisz przygotowanie kawy w ekspresie automatycznym jest bajecznie proste. Nie ma znaczenia z jakiego kraju i od jakiego producenta pochodzi ekspres. Zawsze musisz wlać wodę, wsypać kawę i uruchomić odpowiedni program parzenia. W zależności od producenta i modelu ekspresu obsługa będzie nieco trudniejsza lub łatwiejsza – niektóre ekspresy są w stanie przygotować latte po naciśnięciu jednego przycisku, a w innych żeby przygotować czarną kawę będziesz musiał przekręcić pokrętłem i potwierdzić to innym przyciskiem. Łatwość obsługi automatu do kawy to jeden z czynników, który znacząco wpływa na jego cenę, ale nie ma co się martwić – tanie ekspresy automatyczne też są banalnie proste w obsłudze i z pewnością poradzisz sobie z przygotowaniem kawy w takim urządzeniu.

Co wpływa na smak kawy i jak go poprawić w automatycznym ekspresie?

Woda – główny składnik każdej przygotowanej kawy, z reguły stanowi około 96-98% naszego naparu. Jeżeli nasza woda będzie miała nieprzyjemny zapach lub smak to samo stanie się z kawą, którą przygotujemy używając tej wody. Warto więc codziennie wymieniać wodę w zbiorniku ekspresu do kawy, tak aby codziennie parzyć kawę ze świeżej wody pozbawionej nieprzyjemnych zapachów. Kolejną bardzo ważną rzeczą o której należy pamiętać jest filtrowanie wody. Większość automatycznych ekspresów do kawy w zbiorniku na wodę ma miejsce na filtr, który doskonale oczyszcza wodę, pozbawia ją nieprzyjemnych aromatów i daje gwarancję na przygotowanie ulubionej kawy ze świeżo przefiltrowanej, czystej wody. Jeżeli z jakichś powodów nie używasz filtra wody w ekspresie automatycznym, to powinieneś chociaż zainwestować w dzbanek filtrujący, który równie dobrze oczyści wodę przed wlaniem jej do ekspresu.

Parzenie kawy w automatycznym ekspresie do kawy marki NivonaKawa – bez dobrej jakości kawy nie uda nam się przygotować smacznego napoju nawet w najdroższym ekspresie do kawy. Automatyczne ekspresy do kawy z reguły dają nam możliwość stosowania kaw ziarnistych oraz kaw mielonych – zawsze warto wybrać opcję pierwszą, czyli kawę ziarnistą. Wybór kawy to kwestia indywidualna, jednak bezapelacyjnie należy pamiętać o tym, aby w automatycznych ekspresach nie stosować kaw aromatyzowanych oraz bardzo mocno wypalanych – sztucznie aromatyzowane kawy są tłuste, przez co możemy uszkodzić nasz młynek.

Ustawienia ekspresu – większość automatycznych ekspresów do kawy ma możliwość zmiany podstawowych parametrów parzonej kawy, tj. stopień mielenia kawy, temperatura wody, moc kawy (ilość ziaren wykorzystywana do parzenia), objętość przygotowanej kawy. Odpowiednio dobrane ustawienia ekspresu pozwolą Ci na przygotowanie kawy według Twoich oczekiwań.
Stopień mielenia kawy – zazwyczaj radzimy, aby ustawiać jak najdrobniejsze mielenie, dzięki czemu kawa będzie stawiała większy opór przepływającej wodzie, a ta z kolei wyciągnie z niej najwięcej cennych walorów smakowych i aromatów. Najdrobniejsze mielenie to nie reguła ani żadna konieczność, wszystko zależy od stosowanej kawy. Jednak warto trochę poeksperymentować i dobrać odpowiednie mielenie dla danego ekspresu i danej kawy.
Temperatura wody – z reguły w ekspresach automatycznych do wyboru są trzy temperatury: niska, średnia oraz wysoka. To jaką temperaturę wybierzemy będzie miało spory wpływ na smak kawy w filiżance. Ustawienie odpowiedniej temperatury w dużym stopniu jest uzależnione od stosowanej kawy – 100% arabika może być parzona w nieco niższej temperaturze, zaś mieszanki z domieszką robusty w wyższej. Tu również zalecam eksperymentowanie i dobieranie indywidualnych ustawień dla danej mieszanki kawowej.
Moc kawy, czyli ilość ziaren użytych do przygotowania porcji kawy. Z tego co się orientuje to chyba wszystkie ekspresy automatyczne mają możliwość ustawienia mocy kawy, przekłada się to na ilość wykorzystywanej kawy do jednorazowego zaparzenia. Począwszy od ustawień „mocna” „słaba” aż po zaawansowane ustawienia mocy w skali liczbowej od 1 do 5 mamy wpływ na moc/intensywność naszego naparu.
Ilość parzonej kawy – wszystkie napoje kawowe mają określone wielkości podane w ml. Nie wypada podać nikomu espresso o pojemności 150 ml, powinna to być niewielka kawa o pojemności około 30 – 50 ml. Wielkość podanej kawy współgra z mocą, czyli ilością użytych gram kawy, im większa kawa tym powinniśmy ustawić większą moc – przykładowo ustawiając kawę czarną o pojemności 300 ml powinniśmy użyć kawy o dużej mocy, tak aby w filiżance znajdowała się kawa, a nie coś co tylko będzie przypominało kawę.

Czystość ekspresu do kawy – aspekt o którym bardzo wiele osób zapomina. Regularne czyszczenie oraz odkamienianie ekspresu przedłuża żywotność maszyny, a dodatkowo pozytywnie wpływa na smak parzonej kawy. Podczas parzenia kawy w ekspresie automatycznym z ziaren kawy wydobywają się olejki oraz tłuszcze, które pozostają w przewodach ekspresu, warto więc raz na jakiś czas wyczyścić ekspres przeznaczonymi do tego środkami i pić kawę bez pozostałości po kilkunastu ostatnich parzeniach.

W skrócie opisałem jak wygląda parzenie kawy w automatycznym ekspresie do kawy i jak nieco można polepszyć smak parzonej kawy. Czy Wy macie jakieś swoje sprawdzone metody na przygotowanie dobrej kawy w automatycznym ekspresie do kawy?

Mleko do kawy? Poproszę idealnie spienione!

Poradniki
4.83/5(12)

Co łączy cappuccino, latte macchiato czy flat white? Oczywiście doskonałe espresso, ale i mleko! I to nie byle jakie mleko, idealnie spienione!

Zatem jak sprawić, aby cappuccino miało puszystą piankę, flat white było płaskie, a latte macchiato idealnie rozwarstwione? Spróbuję pokrótce wyjaśnić Wam w czym tkwi sekret ‚‚idealnie spienionego mleka”.

Aby spienić mleko w ekspresie przydatny będzie dzbanek do spieniania mleka wykonany ze stali nierdzewnej. Charakteryzuje się od szerszym dnem, węższą górą i wysuniętym dziubkiem, dzięki któremu możemy bez problemu kontrolować strumień mleka. Pojemność dzbanka do spieniania mleka jest dowolna. Do dużego latte najlepiej sprawdza się większy o pojemności około 0,6 litra, zaś do cappuccino trochę mniejszy o pojemności około 0,35 litra. Jednak miejmy na uwadze to, że powinniśmy dobrać wielkość dzbanka do mocy naszego urządzenia. Im mniejsza moc naszej dyszy, tym mniejszy dzbanek.
Skoro mamy dobrany garnuszek, przejdźmy do mleka.
Najlepiej sprawdzi się tu zimne, oczywiście świeże i dość tłuste mleko o wysokiej zawartości białka ( proponuję 3,2%). Idealnie się spieni i otrzymamy gęstą piankę o konsystencji jogurtu. Dlaczego nie mleko o niskiej zawartości tłuszczu? Takie ubije się nam na sztywną, suchą pianę o dużej ilości widocznych pęcherzyków powietrza, przez które nie będziemy w stanie wyczuć pełni smaku naszej kawy.

Następnym bardzo ważnym aspektem jest temperatura mleka, która nie powinna przekraczać 70 stopni Celsjusza. Bardzo lubię kawę z mlekiem i niestety częto bywając w kawiarniach napotykam się na prawie że zagotowane mleko. Efektem jest płytki smak, pozbawiony słodyczy laktozy, zaś wyodrębniony zostaje mleczny tłuszcz. Jest to naprawdę nieprzyjemne doznanie.
Na początku naszej nauki przydatny będzie termometr kuchenny, jednak przy dłuższym jego użytkowaniu z czasem zacznie być to dla nas uciążliwe.
Dodatkowe mycie oraz problemy przy spienianiu? Oszczędźmy sobie problemów i zacznijmy wyczuwać temperaturę naszymi palcami. To wcale nie jest trudne. Temperatura 30 stopni jest zbliżona do temteratury naszego ciała, więc gdy osiągniemy 60-70 stopni, zacznie nas pażyć w opuszki. To oczywiście znak ,aby zakończyć podgrzewanie.

Teksturowanie mleka
Spienianie mleka jest dość trudną sztuką, na którą wpływ mają czasem drobne szczegóły. Oto krótka instrukcja spieniania mleka, która mam nadzieje ułatwi Wam przygotowanie ulubionej kawy na najwyższym poziomie:
1. Wlewamy zimne mleko do dzbanka – mniej więcej do pod dzióbek,
2. Zanurzamy naszą dyszę 0,5-1 cm w mleku, odkręcamy zawór pary i napowietrzamy, dzięki czemu nasze mleko zwiększy objętość. „Pompowanie mleka” uzależnione jest tym, na jaką kawkę mamy ochotę:
Latte – zwiększamy objętość do ok 30%
Latte Macchiato – zwiększamy objętość praktycznie dwukrotnie. Taka kawa podawana jest w wysokiej szklance, warstwa pianki ma ok 3 cm grubości.
Cappuccino – mleko zwiększa swoją objętość o około 50%. Kawa powinna mieć 1-2 cm puszystej pianki, a jej tekstura powinna być zbita i gęsta.
Flat white – to kawka, na której nie powinno być pianki, dlatego też tylko delikatnie napuszamy mleko, aby jego konsystencja była jak najbardziej atłasowa.
3. Po około 5 sekundach napowietrzania, zanurzamy dyszę głębiej i umieszczamy ją mniej więcej 1 cm od brzegu, wpędzając mleko w wir, cały czas operując dzbankiem. W ten sposób polerujemy mleko, oraz podgrzewamy do temperatury około 60-70 stopni Celsjusza. W przypadku gdy puścimy za mało pary, lub za głęboko usadowimy dyszę, nieprzyjemny dźwięk od razu nas o tym poinformuje.
4. Po podgrzaniu mleka, kilka razy uderzamy dzbanuszkiem o stół i ręcznie wprowadzamy znajdujące się w nim mleko w wir, aby pozbyć się pęcherzyków powietrza i wygładzić piankę. Idealnie spienione mleko powinno mieć lustrzaną konsystencję, tak jak wcześniej wspominałam bez widocznych bąbelków powietrza.

Pamiętajmy, aby po każdym spienianiu dokładnie wyczyścić dyszę mokrą ściereczką oraz wypuścić odrobinę pary, aby nie dopuścić do zatkania otworów, czy do kożucha na dyszy 😀 (tego nie lubimy).

Mamy espresso oraz idealnie spienione mleko więc napełniamy naszą ulubioną filiżankę. Mleko możemy wlewać w różny sposób. Jestem wielką fanką sztuki malowania na kawie czyli Latte Art, więc mam nadzieję, że w następnym artykule będę mogła Wam przedstawić kilka ciekawych tricków, dzięki którym kawa smakuje i wygląda o niebo lepiej.

Latte art, czyli sztuka malowania na kawie
Latte art, czyli sztuka malowania na kawie

 

Test jakości wody – parzymy Aeropress

Testy
5/5(2)

Woda to niezwykle ważna rzecz w życiu każdego człowieka. Jakiś czas temu na naszym blogu pojawił się artykuł mówiący o tym jak woda wpływa na smak kawy (tutaj link: http://blog.konesso.pl/jak-woda-wplywa-na-smak-kawy/ ) W artykule wspomnieliśmy, że niejednokrotnie robiliśmy w firmie testy związane z wodą. Dziś chciałbym Wam przedstawić w skrócie przebieg i wyniki naszego ostatniego testu wody.
Na test zaprosiliśmy wodę kranową, niegazowaną wodę mineralną z butelki oraz wodę z kranu przefiltrowaną w dzbanku Dafi.

Zabawę zaczęliśmy od zmierzenia miernikiem TDS ilości substancji rozpuszczonych w wodzie. Wyniki były następujące:

  • woda kranowa – 195
  • woda mineralna – 324
  • woda przefiltrowana w dzbanku – 144

Przypomnę tylko, że według SCAE do przygotowywania kawy najlepsza jest woda o TDS równym 120 – 160 mg/litr.
W zasadzie już na tym etapie moglibyśmy zakończyć nasz test odpowiadając przy tym jaka woda jest najlepsza do przygotowania kawy. Założeniem testu było przygotowanie 3 kaw w Aeropresie i ich ocenienie.

Wszystkie czynniki tj. mieszanka kawowa, stopień mielenia, temperatura wody, preinfuzja, czas parzenia oraz czas przeciskania kawy były stałe. Jedyną znaczącą różnicą w przygotowanych kawach była użyta woda, która bezpośrednio wpływała na smak ocenianej kawy.
3 gotowe kawy z Aeropressu rozlaliśmy do 12 filiżanek. Każdy z nas miał do spróbowania 3 filiżanki, oczywiście próba była wykonywana w ciemno (nikt nie wiedział jaką kawę próbuje). Ocenialiśmy kawy w skali od 1 do 3 z wykorzystaniem każdej oceny tylko jeden raz.

Wygrała kawa z wody przefiltrowanej, całkiem nieźle wypadła też woda kranowa (pewnie ze względu na to że u nas w mieście woda jest bardzo okej) na samym końcu kawa z wody butelkowej.

O czym to świadczy?
Oczywiście o tym, że niepodważalnym faktem jest to, że woda ma ogromny wpływ na smak kawy. Kawa przygotowana z wody butelkowej była strasznie płytka, w jej smaku było czuć głównie nieprzyjemną gorycz i zero nutek Etiopii, których oczekiwaliśmy. W tym przypadku woda kranowa spisała się całkiem nieźle, jej całkiem dobry skład pozwolił rozwinąć się większości smaków i aromatów zawartych w ziarnach – efekt zadowalający. Woda przefiltrowana wygrała! Pełny, soczysty napar, który zgodnie oceniliśmy najwyżej. Praktycznie brak jakichkolwiek zaburzeń spowodowanych złą jakością wody.
Spróbuj przeprowadzić test wody użytej do parzenia w swoim domu i podziel się tym z innymi!