Archiwa tagu: dobra kawa

Kawowe podróże palcem po mapie- Etiopia

Kawa ziarnista, Newsy, Recenzje
5/5(2)

Wyobraźmy sobie naturalne lasy kawowe rosnące na wysokości 1700- 2000 m n.p.m. Dzikie kawowe drzewa. Nie takie rosnące w równych rzędach znane z popularnych reklam w telewizji, ale niczym nie ujarzmiane, wolne i swobodne… Poniżej rozpościera się sawanna, po której wędrują antylopy, słonie i żyrafy, a wśród zarośli czają się lwy. Ziarna kawy zbierają ubrane w białe tradycyjne stroje kobiety z plemienia Oromów.

Wyobraźmy sobie rastafarian, którzy tu znaleźli Ziemię Obiecaną, śpiewających swoje radosne pieśni w rytmie reggae i świętujących każdą możliwą uroczystość.

Wreszcie wyobraźmy sobie kraj, który jeszcze na początku 2018 roku był w stanie wojny i należy do najuboższych państw świata.

Czy myślimy o tym, siadając nad filiżanką ulubionej kawy?

Kawą, która przeniesie nas na Wyżynę Abisyńską, gdzie w temperaturze ok. 26 stopni zbierane są aromatyczne ziarna arabiki odmiany heirloom, jest Djimmah z wrocławskiej palarni kawy Etno Cafe.

Djimmah to gęsta, aromatyczna arabika praktycznie pozbawiona kwasowości z goryczką pozostającą długo na języku. Jest mocna i pełna w smaku, z odrobiną tej etiopskiej dzikości i ciepła Afryki. Idealnie komponuje się z mleczną pianką w porannym cappuccino czy południowym latte. Można się nią delektować w słoneczne popołudnie, wędrując myślami po bezkresnej sawannie.

Anna Kruczkowska

Jak przechowywać kawę?

Kawa mielona, Kawa ziarnista, Newsy, Poradniki
5/5(3)

Na genialny smak i aromat kawy wpływa bardzo wiele czynników. Na niektóre z nich mamy mniejszy lub większy wpływ, ale istnieją też takie, które nie są od nas zależne. O ile nie możemy bezpośrednio wpływać na proces obróbki ziaren kawy oraz nie decydujemy o stopniu ich wypalenia, to możemy zadbać o jeden bardzo istotny czynnik, jakim jest świeżość kawy. Każda kawa jest produktem spożywczym i posiada swój termin przydatności do spożycia. Im kawa jest świeższa, tym jej smak jest bardziej wyrazisty, a aromat intensywniejszy. Taka kawa jest po prostu lepsza. Pomimo tego, że nie możemy całkowicie zatrzymać procesu utraty świeżości kawy, to z łatwością możemy go spowolnić. W tym artykule dowiesz się jak przechowywać kawę, aby utrzymać jej świeżość jak najdłużej.

Co wpływa na utratę świeżości kawy?

Żeby wiedzieć, jak skutecznie walczyć z problemem, musimy najpierw poznać jego przyczynę. Na szybką utratę świeżości Twojej ulubionej kawy wpływa kilka czynników.

    • Wilgoć – Kawa to produkt, który bardzo łatwo pochłania wilgoć, dlatego warto przechowywać ją w suchym miejscu z dala od urządzeń, które generują wilgoć np. kuchenka. 
    • Kontakt z powietrzem – Jeżeli pragniemy, aby smak naszej kawy cieszył nas jak najdłużej, to warto zadbać o odpowiednią ochronę przed kontaktem ze świeżym powietrzem. Niektóre opakowania kawy posiadają zamknięcia strunowe, które znakomicie zabezpieczają kawę przed wietrzeniem, jednak jeśli nie mamy w domu takiego opakowania, to doskonale sprawdzą się również spinacze biurowe lub klipsy.
    • Światło słoneczne – Aby uchronić naszą kawę przed negatywnym wpływem światła słonecznego, wystarczy przechowywać ją w nieprzezroczystym opakowaniu w ciemnym miejscu takim jak szafa lub szuflada.
    • Wysoka temperatura – Wszystkie urządzenia, które wytwarzają wysoką temperaturę, negatywnie wpływają na świeżość kawy, dlatego warto trzymać ją z dala od grzejników, kaloryferów i piekarników.
    • Intensywne zapachy – Kawa rewelacyjnie absorbuje obce aromaty i często jest stosowana do pozbycia się nieprzyjemnych zapachów. Jednak kawa przeznaczona do spożycia powinna unikać produktów, wytwarzających takie aromaty. Nikt przecież nie chce, aby jego napój pachniał czosnkiem lub cebulą. 

W jaki sposób zapobiec wietrzeniu kawy?

Samo przechowywanie kawy nie sprawi, że opóźnimy proces jej wietrzenia. Wiele błędów popełniamy już podczas zakupu kawy oraz w dalszych etapach przygotowywania napoju. Na samym początku zastanówmy się, ile kawy rzeczywiście spożywamy i czy ilość, jaką kupujemy, nie jest zbyt duża. Dla przykładu – jeśli miesięcznie jesteśmy w stanie zużyć 500 g kawy, to postarajmy się kupować ilość, która w zupełności nam wystarczy. Lepiej sięgać wyłącznie po świeżą kawę, niż korzystać z kawy, która od dłuższego czasu zalega nam w szafce. 

Kolejnym błędem jest zapełnianie pojemnika na kawę ziarnistą w ekspresach lub młynkach, zbyt dużą ilością kawy. Kawa nie powinna zbyt długo przebywać w takich pojemnikach, ponieważ przykrywki i zamknięcia w nich stosowane nie zabezpieczają ziaren przed wietrzeniem. Zdecydowanie lepiej jest na bieżąco uzupełniać zbiornik świeżymi ziarnami, niż korzystać z pełnego pojemnika zwietrzałej kawy.

Kawa po zmieleniu bardzo szybko traci swoje właściwości smakowe. Już po kilku dniach od zmielenia kawa staje się zwietrzała i nie zachwyca smakiem tak, jak ze świeżego przemiału. Dokładnie tak samo jest w przypadku kupowania kawy mielonej, która mimo szczelnego zamknięcia, szybko traci swoje walory. Najlepszym rozwiązaniem jest kupowanie kawy w postaci ziarnistej i mielenie jej tuż przed przygotowaniem naparu.

Kawa trzymana w lodówce

Przechowywanie kawy w lodówce to temat stary jak świat. Sposób ten ma swoich zwolenników oraz przeciwników i ciężko nie zgodzić się z niektórymi argumentami padającymi z obu stron. Jednak więcej racji musimy przyznać przeciwnikom trzymania kawy w lodówce. Kawa w lodówce jest przechowywana w towarzystwie innych produktów spożywczych, które wydzielają intensywne zapachy. Jak już pisaliśmy, kawa z łatwością pochłania obce aromaty i tak jest również w przypadku „kawy lodówkowej”. Ponadto, gdy wyciągniemy kawę z lodówki, jej temperatura będzie równoważyć się z temperaturą otoczenia, przez co będzie chłonąć jeszcze więcej obcych zapachów. Taka mieszanka nie może smakować za dobrze. 

Robusta – niedoceniany gatunek kawy

Newsy, Poradniki
5/5(6)

Istnieje przeświadczenie, że arabika to najlepsza kawa na świecie. Nie będziemy podważać tej tezy, lecz nie możemy zapomnieć o innym gatunku kawy, który również jest nam bardzo potrzebny, a dla niektórych ludzi jest jedynym słusznym wyborem. Przeczytaj naszą opowieść o robuście, która wciąż jest tak bardzo niedoceniana.

Szlachetna siostra arabika

Robusta inaczej zwana kawą kongijską wywodzi się z centralnej i zachodniej części Afryki subsaharyjskiej. Jako gatunek kawy została odkryta stosunkowo niedawno, bo dopiero w XIX wieku. Dziś robustę uprawia się niemal wszędzie, gdzie pozwalają na to warunki klimatyczne. Jej uprawy możemy znaleźć w Brazylii czy w Afryce, ale z produkcji robusty szczególnie słyną kraje azjatyckie takie jak Indonezja, Indie i Wietnam. Pomimo tego, że robusta stanowi około 30% światowej produkcji kawy, to ciągle jest ogromnie niedocenianym gatunkiem. Jej tragizm polega na tym, że posiada znacznie bardziej uwielbianą siostrę – arabikę. 

Podczas gdy arabika jest na ustach wszystkich koneserów kawy, to robusta jest uważana za jej podgatunek. Światowe koncerny gloryfikują wyłącznie stuprocentowe arabiki, których smak zachwyca już od pierwszego łyku, a nieświadomy konsument twierdzi, że robusty nie wolno mu pić. Jest to dosyć przykre stwierdzenie, bo pomimo tego, że rzeczywiście arabika posiada zupełnie inny, dla większości przyjemniejszy smak, to robusta również ma wiele zalet. 

Zacznijmy od samej produkcji robusty. Kawę kongijską uprawia się na zdecydowanie niższych wysokościach niż arabikę. Plantacje robusty znajdują się na wysokościach od 200 do 800 m n.p.m. Jej uprawa jest łatwiejsza niż w przypadku arabiki, a koszty produkcji są niższe. Robusta posiada więcej kofeiny niż jej słynna siostra, co nie oznacza tylko, że potrafi nas skutecznie pobudzić. Kofeina jest naturalnym pestycydem kawowca więc roślina, która posiada jej więcej, jest mniej narażona na działania pasożytów i chorób. Podczas gdy robusta sama chroni się przed szkodnikami, to arabika potrzebuje więcej herbicydu i pestycydów. 

Idealny duet

Arabika i robusta wyraźnie różnią się smakiem, ale nie oznacza to, że szlachetność tej pierwszej odmiany z miejsca dyskwalifikuje drugą. Wprost przeciwnie. Intensywny smak robusty z charakterystyczną ziemistą nutą świetnie sprawdza się w takich specjałach jak espresso, gdzie najlepiej prezentują się połączenia arabiki i robusty. Ta pierwsza odmiana gwarantuje bogaty smak i aromat, a druga daje nieco więcej intensywności i wspaniałą warstwę pianki zwaną cremą. Bardzo często robusta jest używana w różnych mieszankach, które umożliwiają przygotowanie idealnego espresso. Przeważnie są to małe domieszki robusty w proporcjach 10, 20, 30%, ale można też spotkać zdecydowanie mocniejsze kawy w większości składające się z ziaren robusty.

Dzisiaj robusta jest szczególnie uwielbiana na południu Włoch. Jest to poniekąd związane z historią tych regionów, które przez długi czas były najbiedniejszymi we Włoszech, a mieszkańców nie było stać na codzienne picie drogiej arabiki. Pomimo tego, że sytuacja gospodarcza poprawiła się na tych terenach, to w dalszym ciągu synonimem kawy jest tam intensywna robusta. 

Każdy z nas ma swój gust i każdy z nas może kochać smak robusty, jak i go nie znosić. Warto jednak wiedzieć o niej trochę więcej niż tylko tyle, że jest mniej szlachetna od swojej siostry arabiki. Jedna i druga odmiana ma swoich zwolenników, którzy w kawie szukają czegoś innego. Jeżeli nigdy w życiu nie mieliście okazji spróbować kawy z domieszką robusty lub stuprocentowej robusty, to może pomimo zniechęceń od znajomych miłośników arabiki właśnie ta kawa stanie się Twoją ulubioną. 

Sulawesi Toraja – kawa z Indonezji

Newsy
5/5(1)

Jeżeli Indonezja nigdy nie kojarzyła Ci się z kawą, to musisz wiedzieć, że jest to 4 największy producent kawy na świecie. Pomimo tego, że lwią część eksportu stanowią tam ziarna mało szlachetnej robusty, to możemy odnaleźć tam naprawdę świetne kawy, które są cenione i pożądane na całym świecie. Takim indonezyjskim rodzynkiem jest właśnie Toraja, o której powiemy dzisiaj kilka słów. 

Kawa w Indonezji

Kawa do Indonezji trafiła w roku 1696 za sprawą Holendrów (w tym czasie Indonezja była holenderską kolonią), którzy sprowadzili jej sadzonki z Jemenu. Niestety niosąca ogromne zniszczenia powódź sprawiła, że pierwsza próba sadzenia kawy zakończyła się niepowodzeniem. Druga dostawa sadzonek została wysłana 3 lata później, a kawa przyjęła się rewelacyjnie i wydała plony. Indonezyjska kawa od razu podbiła serca europejczyków, którzy byli skłonni zapłacić za nią więcej niż za dobrze znane ziarna z Afryki. Indonezja stała się pierwszym miejscem poza Arabią i Etiopią, gdzie masowo uprawiano kawę. Nic więc dziwnego, że Indonezja wciąż znajduje się w światowej czołówce producentów kawy.

Co to jest Toraja?

Arabika w Indonezji to tylko 25% całej produkcji kawy, czyli tak naprawdę jest to kropla w morzu robusty. Podobna sytuacja ma miejsce w Wietnamie, który jest kawowym gigantem. Regiony, które słyną z jej produkcji to głównie Kalosi, Mamasa, Gowa czy Toraja, które znajdują się na wyspie Sulawesi (dawniej nazywanej Celebes). Kawa rośnie na względnie dużych wysokościach, a żyzna gleba wulkaniczna tylko jej sprzyja i wpływa na unikalny smak. Większość upraw to małe gospodarstwa rodzinne, które są tylko dodatkiem do hodowli bydła. Powoduje to, że kawa Toraja jest dosyć rzadkim towarem.

Kawę Toraja w dalszym ciągu zbiera się ręcznie, a przetwarza się metodą Giling Basah. Jest to termin używany przez indonezyjskich plantatorów, a dosłownie oznacza „mielenie na mokro”. W tej metodzie do usuwania skórki używa się lokalnych maszyn skonstruowanych z powszechnie dostępnych urządzeń takich jak części rowerów czy samochodów. Ziarna kawy wciąż pokryte kleistą mazią podobną do miodu, odczekują w spokoju jeden dzień. Następnie śluz zostaje zmywany, a kawa przechodzi proces suszenia. Metoda Giling Basah zmniejsza kwasowość kawy i podnosi jej body, co w efekcie nadaje tradycyjny indonezyjski profil.

Giling Basah ma ogromny wpływ na ogólny smak Sulawesi Toraja. Proces ten powoduje, że kawa ma wyraźnie stęchły i ziemisty smak. Niektórzy mogą uznać to za nieapetyczny, ale jest to pożądany efekt i kwintesencja kawy. W przeciwieństwie do kawy sumatrzańskiej, która znana jest z mocnego body, Sulawesi posiada lekkie body, które w połączeniu z niską kwasowością nadaje napojowi głęboką i kremową konsystencję oraz niezwykły aromat.

Pod względem smaku, Sulawesi jest idealnie zbalansowany, a żaden pojedynczy aromat nie dominuje nad innymi. Pijąc napar z indonezyjskiej kawy Toraja należy spodziewać się nut dojrzałych owoców, gorzkiej czekolady, grzybów, ziół i słodkich przypraw. Aromat bardzo przypomina zapach drewna cedrowego.

Indonezja

Kawa ziarnista Lucaffe Classic – recenzja Pani Barbary

Newsy
5/5(1)

Lucaffe Classic to kawa-niespodzianka. Można wydobyć z niej całą gamę smaków. Ważny jest sposób parzenia, czas i sposób zmielenia. Mielona w ręcznym młynku tuż przed podaniem-nie za grubo, a następnie parzona przez dripper z papierowym białym filtrem (Jana Niezbędnego) jest dla mnie nagrodą (za wstanie) każdego poranka i osłodą popołudnia, gdy jeszcze trzeba pracować, a sił brak. Ważne, żeby nie sparzyć jej wrzącą wodą i nie parzyć dłużej niż 3 min 10 s. Wtedy uwalnia wspaniałe nuty czekolady, migdałów i tego czegoś, co tworzy jej czar. Nie jest gorzka ani tym bardziej kwaśna.

Oczywiście, kto lubi inne nuty i smaki, może poeksperymentować z czasem zaparzania i temperaturą wody. Zawartość kofeiny w tej kawie jest średnia, co zachęca mnie do spróbowania też jej mocniejszej wersji-Mamma Lucia-z wysoką zawartością kofeiny. Z pewnością na kawowym szlaku poszukiwania smakowych przygód ta kawa to odkrycie, które daje sporo przyjemności, pobudza do pracy, a w pochmurny dzień pozwala poczuć ciepełko słońca i przypływ dobrej energii.

Barbara

https://www.konesso.pl/search.php?text=lucaffe+classic

Kona – hawajska kawa

Kawa ziarnista, Newsy
5/5(3)

Aloha kawosze! Czy wiedzieliście, że jedna z najdroższych kaw uprawiana jest na Hawajach? Pomimo tego, że myśląc o producentach kawy, w pierwszej kolejności wymieniamy Brazylię, Kolumbię czy Wietnam, to hawajska Kona znajduje się w czołówce najbardziej pożądanych kaw na świecie. Hawaje to nie tylko gorące plaże, surfing, wulkany czy Pearl Harbor, ale również niezwykła Kona, której ceny potrafią zawrócić w głowie.

Co to jest Kona?

Kona to nazwa kawy uprawianej na zachodnim wybrzeżu Hawajów. Jest to kawa gatunku arabika, która rośnie na zboczach wulkanów Haulalai i Mauna Loa. Wulkaniczna, bogata w minerały gleba pozwala wytworzyć średnio mocną, lekko kwaskowatą i cudownie bogatą kawę, która oferuje winno-korzenny, pikantny smak. Kawa posiada wyjątkowe warunki do wydania wspaniałych plonów. Bogate w minerały zbocza gór chronią ją przed żywiołami, a słoneczne poranki połączone z codziennym lekkim popołudniowym deszczem zapewniają skuteczne nawadnianie. Ziarna Kona są jedyne w swoim rodzaju, a ich cena doskonale to odzwierciedla. 

Kona

Nazwa Kona odnosi się wyłącznie do ziaren uprawianych w tym regionie, a kawy produkowane w innych częściach Hawajów nie mogą być nazywane Kona. Ta niezwykła kawa jest produkowana na małym terenie, a za jej kilogram musimy zapłacić około 700 zł. Na jej wysoką cenę wpływ ma wiele czynników:

  • Koszt utrzymania plantacji
  • Ogromne koszty transportu
  • Wysokie płace dla rolników
  • Wysoki popyt
  • Ograniczona podaż

Niestety kupując kawę Kona, można bardzo łatwo dać się zwieść. Ze względu na rzadkość i cenę kawy, sprzedawcy detaliczni chcąc zarobić, często wykorzystują niewiedzę klientów. Hawajskie prawo pozwala nazwać kawę Kona jeżeli produkt posiada tylko 10% tych rzadkich ziaren. Wielu producentów oferuje tzw. Kona Blends, które zawierają właśnie 10% hawajskiej Kona, a 90% często niskiej jakości ziaren. Takie mieszanki są sprzedawane co prawda w niższych cenach, ale ciężko znaleźć w nich jakiekolwiek powiązania ze 100% Kona. 

Poza Hawajami taka kawa może zawierać jedynie 1% lub mniej Kona, co oznacza, że opakowanie może zawierać 1 ziarenko tej kawy, a w nazwie znajdzie się Kona. Jest to o tyle mylące, że kupując taką kawę, można mieć nadzieję, że nabyło się pożądany produkt z górnej półki, a w rzeczywistości pozostaje delektowanie się tańszą kawą, która wcale nie jest Kona.

Kawa po wiedeńsku – jak ją przygotować?

Newsy, Poradniki
5/5(1)

Każdy, kto uwielbia słodkie kawy z wieloma dodatkami, z pewnością już jej zasmakował. Każdy, kto zwraca uwagę na wspaniałą oprawę, na pewno już ją widział. Kawa po wiedeńsku to napój, który cieszy ludzi na całym świecie, a jeżeli jeszcze o niej nie słyszeliście, to koniecznie musicie poznać ją bliżej. 

Czym jest kawa po wiedeńsku?

Oryginalna kawa po wiedeńsku to napój na bazie mocnego ekstraktu kawowego z dodatkiem czekolady, bitej śmietany i cynamonowej lub kakaowej posypki. Zazwyczaj podawana jest w eleganckiej, wysokiej szklance z podstawką, a jej uzupełnieniem koniecznie musi być słodki deser np. sernik wiedeński. Polski przepis na kawę po wiedeńsku jest bardzo podobny do oryginalnego, ale różnicą jest dodatek mleka oraz spienionego mleka, które zastępuje bitą śmietanę. To, który przepis jest lepszy zależy wyłącznie od naszych preferencji.

Składniki potrzebne do przygotowania kawy po wiedeńsku:

  • 200 ml świeżej kawy z kawiarki lub ekspresu ciśnieniowego
  • Łyżka czekolady w proszku
  • 50 ml mleka
  • Bita śmietana
  • Posypka – cynamon lub kakao

Przepis na kawę po wiedeńsku:

  1. 50 ml mleka zmiksuj z czekoladą w proszku.
  2. Do czekolady wlej 200 ml mocnej kawy.
  3. Całość przelej do wysokiej szklanki.
  4. Napój udekoruj bitą śmietaną i ulubioną posypką

Kawa po wiedeńsku już jest gotowa i możesz zatracić się w jej smaku. Gwarantujemy, że po pierwszej przygodzie z kawą po wiedeńsku, zapragniesz wrócić do tej chwili

 

Kawa po irlandzku

Newsy
5/5(4)

Kawa po irlandzku to ceniony na całym świecie wspaniały napój, który powstał zupełnie przez przypadek. Dziś uznawany za jeden z najpowszechniejszych przepisów na kawę z dodatkiem alkoholu, kiedyś miał za zadanie jedynie rozgrzewać zmarzniętych turystów. Przedstawiamy Wam kawę po irlandzku. Na wstępie uprzedzam, że ten artykuł ma na celu promowanie jedynie kultury oraz wspaniałej historii związanej z kawą. 

Czym jest kawa po irlandzku?

Kawa po irlandzku to bardzo ciekawy napój kawowy, który potrafi fantastycznie rozgrzać organizm i nie chodzi tylko o to, że podaje się go na ciepło. Przygotowuje się ją na bazie irlandzkiej whiskey i ukoronowana jest słodką, bitą śmietaną.

Początki tej niezwykłej kawy sięgają roku 1942 i są związane z niecodzienną sytuacją. Pewnego dnia miał odbyć się lot z irlandzkiego portu lotniczego Foynes do Kanady, jednak coś poszło nie tak. Po trzech godzinach od startu samolot musiał zawrócić na lotnisko z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych.

Niestety długie czekanie na poprawę pogody wpływało na lekkie rozdrażnienie zmarzniętych i zmęczonych pasażerów. Wtedy to na pomoc im wyszedł Joseph Sheridan, który prowadził na lotnisku własną kantynę. Dobrze wiedział, co poprawi humor zmęczonym pasażerom i postanowił zaserwować im kawę z whiskey i bitą śmietaną. Napój ten wywołał takie zadowolenie, że Stanton Delaplane (dziennikarz San Fransisco Chronicle) zabrał ze sobą przepis do Stanów Zjednoczonych i przekazał dalej. Dzięki tej sytuacji Irish Coffee jest napojem, który możemy dzisiaj dostać niemalże w każdym miejscu na świecie.

Aktualnie możemy otrzymać wiele napojów bardzo podobnych do Irish Coffe:

Scottish Coffee z dodatkiem szkockiej whiskey
French Coffee z dodatkiem koniaku lub brandy
Russian Coffee z dodatkiem wódki
Jamaican Coffee z dodatkiem ciemnego rumu
Spanish Coffee z dodatkiem sherry

Kawa po irlandzku przepis:

1. Na dno eleganckiej szklanki wlej filiżankę świeżo zaparzonej kawy.
2. Do kawy dolej 50 ml irlandzkiej whiskey.
3. Dosyp odrobinę cukru trzcinowego.
4. Całość udekoruj bitą śmietaną i postaraj się, aby warstwy się nie pomieszały.

Kawa na ławę czyli Caffe Diemme Blu po mojemu – opinia Pani Joanny

Kawa mielona, Recenzje
5/5(1)

Nie trzeba być wybitnym znawcą w dziedzinie kawy, by wiedzieć, że kawa kawie nierówna. Kiedy wpada  mi w ręce nowe opakowanie, test na nią mam jeden: espresso.
Stawiam wtedy na Mickiewiczowską „czarność węgla, przejrzystość bursztynu, zapach moki i gęstość miodowego płynu”
(Pan Tadeusz, Księga II).  

Moje espresso ma być mocne, gęste, niekwaśne. Gorzkie w sposób orzechowy.
Nieprzepalone. Koniecznie z cremą.

Zdecydowałam się na mieszankę stworzoną przez Włochów, bo w niej dominuje delikatna, lekko słodka i kwaskowa Arabica. W kawie Diemme Blu harmonijnie współgrają ziarna ośmiu odmian tego gatunku wywodzących się z Ameryki Środkowej i Południowej, Afryki oraz Azji.

Zapach ma intensywny, ale równocześnie niedokuczliwy dla zmysłów, który w mojej ocenie
mieści się na poziomie 4/10. Zawartością kofeiny nie przytłacza, przez co mogę sobie pozwolić na kilka przyjemności codziennie i… częściej.

kawa000

Osiadam z dużym zadowoleniem w filiżance kawowego naparu mięciutkiego jak aksamit, wypełnionego głęboką barwą, dość mocnym smakiem z czekoladową nutą i delikatną pianką otulającą aromatyczne obłoki pary.

Caffe Diemme Blu to moja pozycja obowiązkowa. Idealne rozwiązanie dla osób, które nie zaopatrzyły się w odpowiednie urządzenie do rozdrobnienia ziaren przed ich zaparzeniem. Kawa została zmielona i próżniowo zapakowana w metalową puszkę w retro stylistyce. Sprawdzi się pod espresso, do zaparzenia w kawiarce lub w ekspresie ciśnieniowym.

JOANNA Z KRAKOWA

The Gabi Master A -test.

Newsy, Testy
5/5(1)

The Gabi Master A to zaparzacz, który w ostatnim czasie wywołał niemałe poruszenie w kręgach kawowych. W błyskawicznym czasie po swoim debiucie stał się obiektem pożądania każdego miłośnika alternatywnych metod parzenia kawy. Specjalnie dla Was przeprowadziliśmy testy, które uprzedzając zakończenie, okazały się sukcesem. Przed Wami koreańskie cudo The Gabi Master A.

Co to jest The Gabi Master A?

Koreańska firma Glowbeans powstała stosunkowo niedawno temu, bo w 2016 roku. Mimo tego ich produkt szybko zyskał światową sławę i dzisiaj jest stawiany niemal na równi z japońskim dripem Hario. The Gabi Master A to mały zaparzacz do kawy, który działa na zasadzie przelewu. Sposób parzenia kawy w Gabi jest bardzo podobny do V60, lecz wymaga od Ciebie znacznie mniej pracy.

The Gabi Master A 1

Gabi składa się z drippera, który należy umieścić na naczyniu, zbiornika na wodę oraz prysznica, w którym tkwi cały sekret urządzenia. Całość jest wykonana z tworzywa sztucznego. Do przygotowania kawy potrzebne są jeszcze papierowe filtry, które nie są dołączone do zestawu. Dostępne są w 2 kolorach – białym i brązowym, a przez swoje karbowane ścianki przypominają foremki na muffiny.

The Gabi Master A 2The Gabi Mastera A 3

Jak zaparzyć kawę w The Gabi Master A?

Osoba, która miała już styczność z dripem Hario z pewnością poradzi sobie z zaparzeniem kawy w Gabi. Jednak stosując się do naszych zaleceń, nawet początkujący nie będzie miał żadnego problemu z obsługą zaparzacza.

Rzeczy potrzebne do przygotowania kawy:

  • Zaparzacz The Gabi Master A.
  • Papierowe filtry.
  • Kawa – 15 g. Najlepsze będą jasno palone ziarna kawy segmentu specialty.
  • Młynek do kawy.
  • Woda – 150 ml, temp. 88-92°C.

Zaczynając cały proces parzenia kawy w Gabi, w pierwszej kolejności musisz ustawić dolny pojemnik na dzbanku lub serwerze. W tym zbiorniku umieść papierowy filtr i zalej go ciepłą wodą tak, aby pozbyć się papierowego posmaku w kawie. Teraz możesz wsypać kawę do pojemnika z filtrem (do Gabi zaleca się 15g średnio zmielonej kawy)

Na zbiorniku z kawą umieść dripper z prysznicem i połącz wszystko w jedną całość.  Najlepsze jest to, że Twoja praca z Gabi kończy się po wlaniu 150 ml wody (88-92°C) do górnego pojemnika. W tym momencie całą resztę wykonuje mały, niepozorny prysznic, który dzięki swojej konstrukcji zalewa kawę równomiernie po całej powierzchni. W odróżnieniu od dripa Hario nie musisz dolewać wody, bo ten proces jest kontrolowany przez Gabi. 

Od chwili wlania wody do dripa, kawa powinna się parzyć przez około 3 minuty. Po tym czasie możesz ściągnąć zaparzacz i cieszyć się wyśmienitym naparem.

  • Umieść papierowy filtr w dripperze i zalej ciepłą wodą, aby pozbyć się papierowego posmaku w kawie.
  • Wsyp do drippera z filtrem 15 g średnio zmielonej kawy i złóż wszystkie części w jedną całość.
  • Do górnego zbiornika wlej 150 ml wody o temperaturze 88-90°C.
  • Po około 3 minutach kawa jest gotowa.

The Gabi Master A 4

Podsumowanie.

Kawa zaparzona w The Gabi Master A jest bardzo zbliżona do tej, którą możemy uzyskać z dripa V60. Jest to z pewnością coś dla fanów alternatywnych metod parzenia kawy. 

The Gabi Master A zachwycił nas przede wszystkim swoim innowacyjnym działaniem. Zastosowanie prysznica, który sam zalewa kawę, jest ogromnym ułatwieniem, ale ma też swoje minusy. Tak jak w innych alternatywnych metodach można wpływać na smak kawy, poprzez różne sposoby przelewania wody, tak Gabi robi to po swojemu, a efekt jest zawsze bardzo powtarzalny. W przypadku Gabi wszystkie eksperymenty ograniczają się jedynie do zmiany proporcji kawy oraz wody. Dla osób lubiących kombinacje nie jest to dobra wiadomość, ale dla kogoś, kto chce mieć zawsze równie pyszną kawę, Gabi jest idealny.